Wałbrzych otworzył oferty na dostawę 14 autobusów wodorowych. Do rywalizacji stanęły dwie firmy, a najtańsza propozycja opiewa na 50,5 mln zł – mniej niż zakładany budżet miasta. To drugie podejście do tego zakupu: poprzedni przetarg unieważniono, bo jedyny oferent nie spełnił rygorystycznych wymagań technicznych.
Wałbrzych nie zwalnia tempa w realizacji swojej strategii wymiany taboru na zeroemisyjny. Po zakontraktowaniu
20 autobusów Solaris Urbino 12 Hydrogen, miasto prowadzi kolejne postępowanie na
dostawę 14 fabrycznie nowych autobusów elektrycznych zasilanych wodorem.
Do rywalizacji stanęły dwie firmy. Daimler Buses Polska wycenił realizację zamówienia na 57,8 mln zł brutto, natomiast PAK-PCE Polski Autobus Wodorowy z Konina zaoferował kwotę 50,5 mln zł brutto. Budżet zamawiającego wynosi 53,58 mln zł, co oznacza, że jedna z propozycji mieści się w zaplanowanym limicie i daje realną szansę na pozytywne rozstrzygnięcie przetargu.
Wysokie wymagania wobec taboruWarunki przetargu są bardzo precyzyjne i wymagające. Miasto oczekuje autobusów klasy MAXI o długości od 11,8 m, mieszczących co najmniej 85 pasażerów, z czego minimum 25 na miejscach siedzących i z zapewnioną przestrzenią dla wózków dziecięcych oraz osób z niepełnosprawnościami. Wnętrze ma być niskopodłogowe, a układ drzwi dopuszczalny w konfiguracjach 1-2-0, 1-1-0 lub 2-2-0.
Napęd pojazdów ma opierać się na centralnym silniku elektrycznym o mocy co najmniej 150 kW. Energia będzie pochodzić z ogniw paliwowych zasilanych wodorem, wspieranych przez magazyny energii. Zbiorniki wodoru muszą gwarantować zasięg minimum 350 km w warunkach miejskich, a cały układ ma umożliwiać odzysk energii podczas hamowania oraz ładowanie baterii poprzez złącze plug-in. Autobusy muszą pracować niezawodnie w temperaturach od –30°C do +40°C i wytrzymać co najmniej 15 lat eksploatacji przy rocznym przebiegu 70 tys. km.
Wymogi obejmują także serwis i wsparcie posprzedażowe: od dostarczenia pełnej dokumentacji i oprogramowania diagnostycznego, przez szkolenia personelu, aż po bieżące aktualizacje systemów przez 10 lat po zakończeniu gwarancji. Co najmniej 50% komponentów ma pochodzić z krajów UE lub państw objętych zasadą równouprawnienia gospodarczego.
Drugie podejście, większe szanseTo już druga próba zakupu nowych autobusów wodorowych dla Wałbrzycha. Pierwsze postępowanie, ogłoszone wiosną tego roku, zakończyło się niepowodzeniem. Do miasta wpłynęła tylko jedna oferta, która – po analizie dokumentów – okazała się niezgodna z wymaganiami technicznymi określonymi w specyfikacji. Miasto wskazało, że zaoferowane autobusy nie spełniały kluczowych parametrów zapisanych w dokumentacji. W efekcie cała procedura musiała zostać unieważniona.
Samorząd był jednak przygotowany na taką ewentualność. Dzięki pozostawionemu zapasowi czasowemu unieważnienie nie zagroziło harmonogramowi projektu ani wykorzystaniu środków unijnych. Już kilka dni później ogłoszono nowe postępowanie, które spotkało się z większym odzewem rynku. Obecnie sytuacja wygląda znacznie lepiej – do rywalizacji stanęły dwie firmy, a jedna z ofert mieści się w budżecie zamawiającego, co daje realną szansę na podpisanie umowy i sprowadzenie do Wałbrzycha kolejnej partii zeroemisyjnych autobusów.